Upały przestały dobijać, za to druga zmiana w pracy i owszem.
A przed pracą:
Na śniadanie zmiksowałam sobie gęstego szejka za 3 punkty:
banan- 1pkt
mrożony ananas- 1pkt
mango- 1pkt
pietrucha- 0pkt
A na obiad kombinowałam z tytułową ciecierzycą. Nie przypominam sobie, abym wcześniej próbowała gotować ciecierzycę sama, więc to mój debiut. I może być, zjadliwe wyszło. I tak powstał obiad, makaron z sosem i dodatkami.
Całość za 5,5 punktu:
175 gram makaronu- 2,5pkt
sos- 1pkt
oliwa- 1pkt
cebula- 0pkt
55 gram ciecierzycy- 1pkt
A później w pracy miałam jabłko i kiść winogron, i ponad litr wody. A potem rybkę i krakersy WW na kolację.
Ostatnio zauważyłam, że jedynymi napojami jakie pijam to woda, i jakoś mnie nie ciągnie do herbat czy soków.
I tym sposobem kończę 32 dzień diety, 21 punktów na koncie, i tyle na dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz