sobota, 19 listopada 2011

jak sobie radzić

Jak wiadomo dieta Weight Watchers opiera się głównie na przeliczaniu wartości kalorycznej danej potrawy czy składnika na punkty. I tymi punktami operuje się praktycznie cały czas. Na początku może to wydawać się bardzo męczące i czasochłonne, takie bieganie z kalkulatorem, sprawdzaniem tabel kalorycznych, mnożenie, dzielenie, ale z czasem każdy na tej diecie zna na pamięć punktacje najbardziej popularnych i często używanych produktów.
Ja jednak mam swoje sposoby na ułatwienie tego liczenia podczas gotowania. Większość produktów sypkich w mojej kuchni przeliczam tylko raz i zapisuję w gramach najczęściej używane ilości na opakowaniu. Tym sposobem oszczędzam sobie czas i nie muszę się denerwować i biegać do kalkulatora co chwilę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz