poniedziałek, 7 listopada 2011

dzień 106

Ranek mija mi spokojnie, jestem po śniadaniu i obiedzie i za chwilę zmykam do pracy.
A przed wyjściem zjadłam sałatkę w pekińskiej, rzodkiewki, papryki, szpinaku za 1 punkt i 240 gram makaronu z sosem pomidorowym, policzyłam za to 4 punkty.Czyli cały obiad za 5 punktów.


I tak bardzo mi się nie chce wracać do pracy po 2 tygodniowym urlopie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz