piątek, 23 września 2011

zupa zupa

Rano w pracy dowiedziałam się, że mam możliwość rozpoczęcia w listopadzie koledżu, i mój zakład pracy opłaci wszystko, także cieszę się i skaczę wysoko. Kolejny powód, aby utrzymać dietę i moją coraz to lepszą wagę:P Nowi ludzie, nowe wrażenie!

W pracy dziś jadłam ładnie, śniadanie i przekąskę z domu. Na obiad zjadłam rybę, co prawda w bułce tartej smażoną na oleju, ale mam ciągle dużo punktów do wyjedzenia więc nie jest źle.
A po pracy zrobiłam zupę z buraczków, taki ala barszcz. Trochę oszukiwany, bo dodałam jedną zupę Winiary z torebki, aby uzyskać lepszy kolor, ale smaczna mi wyszła i cały garnek zjadłam. Myślę, że to będzie około 1 punkt za całość, bo w sumie oprócz buraków (0pkt), czosnku, przypraw i tej gotowej zupy z torebki (1pkt) to nic więcej nie dodałam.
A zupa prezentuję się tak:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz