Kończę ten feralny weekend mając nadzieję, że jutro waga będzie dla mnie łaskawa. Bo ani pomysłu na obiady nie miałam, ani czasu, ani możliwości liczenia dokładnie punktów. I albo dentysta, przez którego zjadłam 10 punktów za mało, albo brak wody w domu:(. A jeszcze wczoraj party u rodziny i szkoda gadać.
Dziś obiad mało niedzielny. Zrobiłam makaron z kurczakiem w sosie grzybowym.
Całość za 5 punktów.
200 gram makaronu- 2,5pkt
1 oz piersi z kurczaka- 1pkt
oliwa- 0,5pkt
pieczarki- 0pkt
grzybowy sos z woreczka- 1pkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz