wtorek, 23 sierpnia 2011

surowa dieta

W związku z eliminacja chleba i produktów mącznych z mojego jadłospisu, rozpoczęłam poszukiwania innej formy śniadania. Szukałam błonnika, który pomoże mi "zamiatać" zaległości z mojego organizmu. I tak natrafiłam na ciekawy artykuł o "surowej diecie", której podstawową zasadą jest spożywanie pokarmów nieprzetworzonych termicznie. Nie będę się tu rozpisywać o ogólnodostępnej wiedzy na temat dobrodziejstw związanych z jedzeniem warzyw i owoców. Zresztą dieta strażników wagi zakłada codziennie spożywanie owoców i warzyw, więc soki i szejki owocowo- warzywne doskonale wpisują się w tej sposób żywienia. I tak w mojej głowie powstał pomysł na śniadania, zamiast chleba z szynką, serem, warzywami, spróbuję pić świeże soki. Oczywiście w ramach punktacji weight watchers:)

Dziś pierwsze podejście.
Zakupy zrobione!


Mój poranny sok wyszedł w sumie za całość 3,5 punkta:
3 jabłka- 2pkt
2 marchewki- 1pkt
jeden burak- 0pkt
plaster imbiru- 0pkt
łyżeczka syropu z agawy- 0,5pkt
szklanka wody- 0pkt


Pierwsza szklanka soku za mną i jestem zachwycona! A w głowie mam pomysły na kolejne mieszanki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz