środa, 17 sierpnia 2011

śniadanie

Nigdy nie miałam w zwyczaju jadać rano śniadań, czasem tylko herbata, kawa i bieg do pracy. Ale postawiłam wszystko na jedną kartę, zaufałam weight watchers i jem, jem, jem śniadania. Pierwszy tydzień to było raczej zmuszanie się do tej kromki chleba w domu, później brałam śniadanie do pracy i w drodze do podjadałam, albo zaraz po dojściu do pracy. Zwykle robię sobie kanapkę na bazie chleba pełnoziarnistego i kawałka szynki czy sera plus warzywa.
Ostatnio jednak zauważyłam, że po tym chlebie czuję się taka zamulona i pełna. Mam problemy z regularnym chodzeniem do toalety. Zwiększyłam ilość wody, jem dużo produktów zawierających błonnik, codziennie Activia i nic. No i zaczynam tnąć cheb. Pewnie nigdy z niego całkowicie nie zrezygnuję, bo chleb lubię, ale zobaczymy jak mi wyjdzie jego ograniczanie.

Także dziś śniadanie bez chleba. Jajecznica za 5,5 punkta:
2 jajka- 4pkt
kropla oleju- 0,5pkt
szynka (32 gr)- 1pkt
pomidor, pieczarki,szczypiorek- 0pkt


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz