piątek, 16 grudnia 2011

fasolka i jajko

Dziś rano waga pokazała mi 65,2kg, a to jest -0,8kg od wczoraj. Nie wiem jak to możliwe, ale cieszę się.
Jestem już po dużym śniadaniu dziś, ale zjadłam je bardzo późno, bo nie dość, że wstałam dziś o 10, to nie chciało mi się nic jeść przed 2 godziny po przebudzeniu.
Także dziś moje śniadanie za 7 punktów:
kromka chleba pełnoziarnistego- 2pkt
jajko sadzone- 2pkt
papryka- 0pkt
200 gram fasolki- 3pkt


A i jeszcze zauważyłam, że od 10 dni chodzę regularnie do toalety, jak nigdy.
Myślę, że to zasługa śliwek suszonych, jedzonych naprzemiennie z siemieniem lnianym.

Poza tym święta coraz bliżej, a ja myślę usilnie jak nie przybrać za dużo po wigilijnej kolacji. Szukam przepisów na dietetyczne uszka i pierogi, jeśli w ogóle takie istnieją:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz