poniedziałek, 22 października 2012

poniedziałek

Miniony tydzień był dziwny i zaskakujący. Przestałam liczyć punkty, zaczęłam jeść normalnie, bez ważenie i eliminacji węgli. Problemy z toaletą zniknęły, wszystko regularnie jak w zegarku. Dużo lepiej się czuję.

Dziś waga pokazała 73,7kg, czyli -0,8kg od ostatniego razu.
Także mogę żyć i chudnąć bez liczenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz