czwartek, 4 października 2012

czwartek i biegi

Wyjadłam dziś 20 punktów.
I jadłam w miarę dobrze, bez podjadania.
Dzś rano wskoczyłam na wagę i było 72,6kg, czyli wracam do wagi sprzed urlopu.

Dziś również po długiej przerwie byłam pobiegać, i strasznie się wymęczyłam.
Mimo, że wynik średni, to jednak 2 tygodnie bez biegów odczułam strasznie. Jutro robię powtórkę


Obiad zjadłam w pracy, a na kolację miałam warzywa smażone na oleju kokosowym.


A z nowości w diecie, to jem więcej węgli, bez wyrzutów sumienia,  od kilku dni. Głównie więcej pieczywa, makaron. Puki co bez problemów toaletowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz