No i już przygotowałam prowiant do pracy, także jestem gotowa na całe popołudnie i wieczór. A zabieram ze sobą jabłko i marchewkę, oraz kaszę gryczaną z ogórkiem kiszonym:)
Kasza wyszła za 4,5 punkta, ale nie mam jej za wiele, bo ugotowałam tylko 50 gram, jednak myślę, że na kolację starczy.
50 gram kaszy- 3pkt
pół łyżki margaryny- 0,5pkt
plaster szynki- 1pkt
marchewka, por, przyprawy- 0pkt
czwartek, 29 września 2011
na zielono
Dzień zaczęłam od wypicia wody z wyciśniętym sokiem z cytryny, zjadłam kilka łyżeczek siemienia lnianego a teraz jem śniadanie.
Ostatnio trafiłam na ciekawe krakersy Weight Watchers, które świetnie nadają się na bazę do kanapeczek. Są lekkie i naprawdę dobre, a w składzie mają tylko mąkę pszenną, mąkę owsianą, wodę i sól. Także zero ulepszaczy i sztucznych dodatków (jeśli wierzyć opisowi na opakowaniu).
Więc dziś śniadanie u mnie za 3,5 punkta
100 gram białego sera- 1,5pkt
6 krakersów WW- 2pkt
szczypiorek i ogórek- 0pkt
sól, pieprz- 0pkt
A, że do pracy dziś mam na drugą zmianę, to przed wyjściem zjem zupę ogórkową.
U mnie zupa za 3 punkta całość:
ziemniaki- 2pkt
marchew, pietruszka- 0pkt
ogórki kiszone- 0pkt
kostka warzywna- 1pkt
Ostatnio trafiłam na ciekawe krakersy Weight Watchers, które świetnie nadają się na bazę do kanapeczek. Są lekkie i naprawdę dobre, a w składzie mają tylko mąkę pszenną, mąkę owsianą, wodę i sól. Także zero ulepszaczy i sztucznych dodatków (jeśli wierzyć opisowi na opakowaniu).
Więc dziś śniadanie u mnie za 3,5 punkta
100 gram białego sera- 1,5pkt
6 krakersów WW- 2pkt
szczypiorek i ogórek- 0pkt
sól, pieprz- 0pkt
A, że do pracy dziś mam na drugą zmianę, to przed wyjściem zjem zupę ogórkową.
U mnie zupa za 3 punkta całość:
ziemniaki- 2pkt
marchew, pietruszka- 0pkt
ogórki kiszone- 0pkt
kostka warzywna- 1pkt
środa, 28 września 2011
dzień 66
Mimo, że dziś mam wolne i nie musiałam iść do pracy, to cały dzień zabiegany. Pojechałam rano do polskiego sklepu po kilka ulubionych polskich produktów, później odwiedziłam sklep ze zdrową żywnością i z całym plecakiem jedzenia wróciłam do domu, A żeby do mnie dotrzeć to najpierw trzeba się wspiąć pod górkę, a plecak mnie w dół ciągnął, więc się zmachałam.
Ale jem dziś jak trzeba, łądnie punkty jem zwracając uwagę na ich jakoś, a kysz puste kalorie.
Tak więc zaopatrzyłam się dziś w olej lniany zachwalany przez dietetyków, bardzo polecany m.in. w diecie dr Budwig. (dla zainteresowanych więcej informacji o tej diecie TU).
i od razu zrobiłam sałatkę warzywną z użyciem oleju. Sałatka wyszła za 1punkt, a dodałam sałatę, pomidor, cebulę i rzeżuchę a punktuje tylko ta jedna łyżka olej.
Olej lniany ma charakterystyczny zapach i smak, i trzeba się do niego przyzwyczaić. Ale dodałam dużo soku z cytrynu i przyprawy, także smak dominował w sałatce, a nie olej.
Ale jem dziś jak trzeba, łądnie punkty jem zwracając uwagę na ich jakoś, a kysz puste kalorie.
Tak więc zaopatrzyłam się dziś w olej lniany zachwalany przez dietetyków, bardzo polecany m.in. w diecie dr Budwig. (dla zainteresowanych więcej informacji o tej diecie TU).
i od razu zrobiłam sałatkę warzywną z użyciem oleju. Sałatka wyszła za 1punkt, a dodałam sałatę, pomidor, cebulę i rzeżuchę a punktuje tylko ta jedna łyżka olej.
Olej lniany ma charakterystyczny zapach i smak, i trzeba się do niego przyzwyczaić. Ale dodałam dużo soku z cytrynu i przyprawy, także smak dominował w sałatce, a nie olej.
wtorek, 27 września 2011
zupy
Jestem ogromnym smakoszem zup, ale z racji tego, że nie lubię produktów mlecznych, to moich zup nigdy nie zabielam. A od czasu kiedy jestem na diecie, to bardzo rzadko jem zupy z tak zwaną wkładką mięsną. Najczęściej robię zupy na kostce warzywnej. No i staram się unikać takich wysokokalorycznych zup jak grochówka czy zupa serowa.
Większość twierdzi, że zupy są zdrowe, pełne witamin a w dodatku mogą być niskokaloryczne i dlatego doskonale wpisują się w menu na redukcji.
Ale znam również poglądy mówiące, że zupy mają jedynie wartości smakowe, gdyż warzywa poddawane wysokiej i długotrwałej obróbce tracą wszystkie enzymy i wartości odżywcze.
I oczywiście zgadzam się z tym, że warzywa w surowej postaci są naj najzdrowsze, ale nie widzę NIC złego w zjedzeniu gorącej zupy.
Aby zupa była zdrowa i niskokaloryczna należy pamiętać o kilku zasadach:
- bazę przygotowywać z warzyw lub chudego mięsa albo ewentualnie kostce warzywnej, unikać zup gotowanych na boczku czy mięsa ze skórą.
- nie zabielać zup mąką lub tłustą śmietaną, jeśli już trzeba zabielić lepiej użyć jogurtu naturalnego.
- nie przesadzać z solą, lepiej doprawiać ziołami, posiekana pietruszką itp.
- zawsze przygotowywać zupy ze świeżych warzyw sezonowych.
- unikać dodatków takich jak ryż, makaron, a jak już to gotować je osobno i po ugotowaniu dodawać do zupy.
- pokochać zupy na zimno, chłodniki i szejki, przy produkcji których warzywa nie są poddawane wysokiej obróbce termicznej.
I u mnie dziś na obiad zielona zupa krem, z zielonych warzyw, cały garnek tylko 1,5 punkta:
zielony groszek- 1pkt
kostka warzywna- 0,5pkt
brokuły, por, czosnek, cebula- 0pkt
Większość twierdzi, że zupy są zdrowe, pełne witamin a w dodatku mogą być niskokaloryczne i dlatego doskonale wpisują się w menu na redukcji.
Ale znam również poglądy mówiące, że zupy mają jedynie wartości smakowe, gdyż warzywa poddawane wysokiej i długotrwałej obróbce tracą wszystkie enzymy i wartości odżywcze.
I oczywiście zgadzam się z tym, że warzywa w surowej postaci są naj najzdrowsze, ale nie widzę NIC złego w zjedzeniu gorącej zupy.
Aby zupa była zdrowa i niskokaloryczna należy pamiętać o kilku zasadach:
- bazę przygotowywać z warzyw lub chudego mięsa albo ewentualnie kostce warzywnej, unikać zup gotowanych na boczku czy mięsa ze skórą.
- nie zabielać zup mąką lub tłustą śmietaną, jeśli już trzeba zabielić lepiej użyć jogurtu naturalnego.
- nie przesadzać z solą, lepiej doprawiać ziołami, posiekana pietruszką itp.
- zawsze przygotowywać zupy ze świeżych warzyw sezonowych.
- unikać dodatków takich jak ryż, makaron, a jak już to gotować je osobno i po ugotowaniu dodawać do zupy.
- pokochać zupy na zimno, chłodniki i szejki, przy produkcji których warzywa nie są poddawane wysokiej obróbce termicznej.
I u mnie dziś na obiad zielona zupa krem, z zielonych warzyw, cały garnek tylko 1,5 punkta:
zielony groszek- 1pkt
kostka warzywna- 0,5pkt
brokuły, por, czosnek, cebula- 0pkt
połączenia
Znalazłam ostatnio ciekawy artykuł na Onecie "Zakazane połączenia pokarmów". Myślę, że warto poczytać i może nawet wprowadzić w życie:))
Artykuł traktuje o parach produktach, których nie powinno się łączyć, gdyż może to powodować ograniczone wchłanianie poszczególnych składników mineralnych i witamin. A w okresie diet każde minerały i wartości odżywcze są bardzo cenne dla naszego organizmu.
Także od dziś unikam połączeń:
---Ogórek zielony, warzywa z rodziny dyniowatych, (cukinia, kabaczek) + warzywa bogate w witaminę C: pomidor, papryka, natka pietruszki, brukselka, kapusta.
(Ponieważ warzywa dyniowate zawierają enzym, askorbinaza, który niszczy zawartą w produktach takich jak pomidory, czy papryka, witaminę C)
---Produkty mleczne + mięsne ( np. kanapka z serem żółtym i wędliną, kakao + kanapka z szynką)
(Ponieważ wapń zawarty w produktach mlecznych ogranicza wchłanianie żelaza z produktów mięsnych i na odwrót)
---Produkty pełnoziarniste, produkty mleczne + herbata, kakao
(Garbniki zawarte w herbacie i kakao ograniczają wchłanianie składników mineralnych: magnezu, żelaza, cynku oraz witamin z grupy B z produktów zbożowych i mlecznych)
---Produkty mleczne + cukier
(Dlaczego? Cukier dodany do koktajli mlecznych, lub zawarty w jogurtach, deserkach owocowych ogranicza wchłanianie wapnia oraz fosforu)
---Ryby morskie + warzywa z rodziny krzyżowych (kapusta, brukselka, brokuły, soja)
(Ponieważ rośliny z rodziny krzyżowych zawierają substancje o nazwie goitrgeny, które ograniczają wchłanianie jodu. Goitrogeny podczas gotowania zostają zneutralizowane (należy gotować te warzywa bez przykrywki)
---Herbata + cytryna
(Pod wpływem gorącej wody jaką zalewamy herbatę, witamina C zawarta w cytrynie jest niszczona nawet w 80%)
Artykuł traktuje o parach produktach, których nie powinno się łączyć, gdyż może to powodować ograniczone wchłanianie poszczególnych składników mineralnych i witamin. A w okresie diet każde minerały i wartości odżywcze są bardzo cenne dla naszego organizmu.
Także od dziś unikam połączeń:
---Ogórek zielony, warzywa z rodziny dyniowatych, (cukinia, kabaczek) + warzywa bogate w witaminę C: pomidor, papryka, natka pietruszki, brukselka, kapusta.
(Ponieważ warzywa dyniowate zawierają enzym, askorbinaza, który niszczy zawartą w produktach takich jak pomidory, czy papryka, witaminę C)
---Produkty mleczne + mięsne ( np. kanapka z serem żółtym i wędliną, kakao + kanapka z szynką)
(Ponieważ wapń zawarty w produktach mlecznych ogranicza wchłanianie żelaza z produktów mięsnych i na odwrót)
---Produkty pełnoziarniste, produkty mleczne + herbata, kakao
(Garbniki zawarte w herbacie i kakao ograniczają wchłanianie składników mineralnych: magnezu, żelaza, cynku oraz witamin z grupy B z produktów zbożowych i mlecznych)
---Produkty mleczne + cukier
(Dlaczego? Cukier dodany do koktajli mlecznych, lub zawarty w jogurtach, deserkach owocowych ogranicza wchłanianie wapnia oraz fosforu)
---Ryby morskie + warzywa z rodziny krzyżowych (kapusta, brukselka, brokuły, soja)
(Ponieważ rośliny z rodziny krzyżowych zawierają substancje o nazwie goitrgeny, które ograniczają wchłanianie jodu. Goitrogeny podczas gotowania zostają zneutralizowane (należy gotować te warzywa bez przykrywki)
---Herbata + cytryna
(Pod wpływem gorącej wody jaką zalewamy herbatę, witamina C zawarta w cytrynie jest niszczona nawet w 80%)
jajko na tuńczyku
No i byłam wczoraj pierwszy raz na Zumbie i muszę powiedzieć, że było super, wypociłam się za wszystkie czasy, wymęczyłam się, ale jestem zadowolona i pełna energii na kolejne spotkania.
A w nocy spałam jak dziecko, taka padnięta byłam!
A tymczasem ja już po śniadaniu jestem. Zrobiłam sobie sałatkę z tuńczyka, dziś wyszło mi 4,5 punka za całość.
tuńczyk w sosie własnym, puszka 120g- 2,5pkt
jajko gotowane- 2pkt
ogórek konserwowy- 0pkt
Poza tym zapomniałam wczoraj napisać o ostatnich zakupach, w sklepie znalazłam bardzo promocyjne ceny gotowych dań Weight Watchers. 4 złote za danie, to bardzo tanio. Dlatego skusiłam się na 3 gotowce.
Oczywiście ja wolę kuchnie domową, bo pewnie znacznie zdrowiej i smaczniej, ale jako, że ostatnio zmagam się z brakiem pomysłów na obiad i brakiem pieniędzy, także i gotowce dobre!
A w nocy spałam jak dziecko, taka padnięta byłam!
A tymczasem ja już po śniadaniu jestem. Zrobiłam sobie sałatkę z tuńczyka, dziś wyszło mi 4,5 punka za całość.
tuńczyk w sosie własnym, puszka 120g- 2,5pkt
jajko gotowane- 2pkt
ogórek konserwowy- 0pkt
Poza tym zapomniałam wczoraj napisać o ostatnich zakupach, w sklepie znalazłam bardzo promocyjne ceny gotowych dań Weight Watchers. 4 złote za danie, to bardzo tanio. Dlatego skusiłam się na 3 gotowce.
Oczywiście ja wolę kuchnie domową, bo pewnie znacznie zdrowiej i smaczniej, ale jako, że ostatnio zmagam się z brakiem pomysłów na obiad i brakiem pieniędzy, także i gotowce dobre!
poniedziałek, 26 września 2011
kolorowo
Dziś bardzo słabo rozplanowałam punkty, bo już o 15 okazało się że wyjadłam prawie wszystkie punkty, więc na obiado- kolację sałatka kolorowa za 1 punkt.
A w sałatce sałaty różnego rodzaju, marchewka, papryka, kapusta i kilka kuleczek kukurydzy, a wszystko polane sosem własnej roboty:)
A w sałatce sałaty różnego rodzaju, marchewka, papryka, kapusta i kilka kuleczek kukurydzy, a wszystko polane sosem własnej roboty:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)